Cześć!
Dziś podzielę się z Tobą relacją z jednego z ostatnich wyjazdów. Miał on miejsce pod koniec sierpnia 2016. Pokaz iluzji scenicznej, a następnie iluzja z bliska, jednak w tym wpisie bardziej skupię na pierwszej formule. Ogólnie rzecz biorąc była to impreza plenerowa (piknik rodzinny) – duża bo w całości wzięło udział podobno kilka tysięcy osób – z okazji 25 lecia firmy. Takie zlecenia to wyzwanie. Każda realizacja jest swego rodzaju testem i sprawdzeniem jak można sobie poradzić i zawsze warto dawać z siebie 100%. Jeśli coś nie pójdzie po myśli warto to zanotować i kolejnym razem zrobić to lepiej. A z dobrych rzeczy zawsze należy się cieszyć. Realizacja tego eventu była to przyjemność w bardzo ciekawym towarzystwie, jako, że na scenie oprócz mnie czyli Iluzjonisty uczestniczy mogli zobaczyć:
– Tomasza Kammela oraz Annę Popek w roli prowadzących, którzy w profesjonalny sposób wywiązali się ze swoich założeń
– Pokaz Zumby
– Zenona Martyniuka wraz z zespołem AKCENT
– Zespół Szafa Gra
– Zespół Wilki
– Zespół Zakopower
Poza tym mnóstwo innych atrakcji na terenie przygotowanym pod to przedsięwzięcie. Całość miała miejsce w 4 gwiazdkowym hotelu w okolicach stolicy Polski. Warszawa i tereny okoliczne to miejsce dosyć często przeze mnie odwiedzane, jeśli chodzi o pokazy iluzji. Jak zdarza mi się mówić: „Jesteśmy w Polsce i mobilni, także wszędzie jest blisko.” Łódź, Bydgoszcz, Kraków, Poznań Trójmiasto czy Wrocław to też żaden problem. Obsługa zleceń też za granicą. Do tej pory jeśli chodzi o moją iluzję i tereny poza Polską byłem w Anglii, Holandii i Czechach.
Wracając do imprezy – po pokazie iluzji mieliśmy okazję posłuchać koncertów na żywo i było trzeba wracać do domu. Często komuś wydaje się, że Iluzjonista/inny Artysta występuje tylko X minut na scenie i to tyle. Ot i praca. 😉 Zapomina jednak, że trzeba często bardzo długo przygotowywać program (niekiedy latami), inwestować w sprzęt, dojechać na miejsce, potem zrealizować przedstawienie, wrócić i tysiąc innych rzeczy. Często są to powroty do domu po kilka lub kilkanaście godzin w samochodzie. Wtedy warto sobie umilić czas rozmową czy muzyką podczas jazdy. Pomimo, że Iluzjoniści nie są powszechnie często widziani na żywo to są regularnie na różnych imprezach dla firm i osób prywatnych. Można powiedzieć, że najwięcej tego typu okazji jak imprezy firmowe, integracyjne itd jest w dużych miastach jak Warszawa, Kraków, Poznań czy Wrocław. Procentowo zapewne tak, lecz jak ja to mówię: „Iluzjoniści są trochę jak wypadki. Nie widzimy ich zbyt często, a są codziennie.” Wszędzie można zobaczyć Pokaz Iluzjonisty. Nawet w mniejszej miejscowości, gdzie pewna firma świętuje 10 lat swojej istnienia, czy też osoba prywatna robi ważną uroczystość. Pewnej reguły nie ma. Wszędzie ludzie lubią być miło zaskakiwania, a Iluzja jest atrakcją na każdą imprezę, która sukcesywnie zaskakuje.
Poniżej zapraszam Cię serdecznie do obejrzenia fotorelacji z Pokazu Iluzji oraz innych pobocznych zdjęć.
Zgodnie z tradycją i przy okazji zajechaliśmy do mojej babci, która nas TAK ugościła! 🙂
Nieważne czy Warszawa, Kraków, Poznań czy Wrocław – w samochodzie czas nie zawsze leci szybko…
Ja i jeden z moich ulubionych konferansjerów – Pan Tomasz Kammel!
Całe szczęście czasami uwaga widza jest odwrócona od miny Iluzjonisty kimś urokliwym. Mam nadzieję. 🙂
Czy to moje sobowtóry?! Nie, to tylko 2 telebimy po bokach dla lepszej widoczności widzów i tego co działo się na scenie. 😉
Pokaz dużej iluzji wraz z asystentką czyli magia przeniknięcia przez obręcze.
Duża Iluzja ciąg dalszy.
Jeśli ktoś myśli, że Praca Iluzjonisty jest taka łatwa to niech nie da się zwieść! Trzeba nosić różne skrzynie i kobietę w częściach… 😉
Prezentacja efektu przeniknięcia ręki przez szybę. Jeden z moich ulubionych numerów!
A tak to wszystko wyglądało od tyłu, czyli podglądanie Pokazu Iluzji od zaplecza. 😉
I tak to właśnie wyglądało. 🙂 Na pewno z tej realizacji miałem kilka wniosków i rzeczy do poprawy, lecz jak wspominałem zawsze warto patrzeć też na plusy realizacji. Tak wyglądąło 25 lecie firmowe z mojej perspektywy w okolicach Warszawy, a w kolejnym wpisie zobaczysz jak wyglądał inny Jubileusz firmowy. Zapraszam do śledzenia. 🙂 I do usłyszenia!